Biblioteka Publiczna w Gryfinie

Biblioteka Publiczna

w Gryfinie

 
Jesteś w: Wystawy
Wystawy
Tytuł:Wystawa "Gryfino powojenne"

Wystawa „Gryfino Powojenne”

Po raz pierwszy mamy zaszczyt zaprezentować Państwu tak obszerną wystawę poświęconą powojennej historii Gryfina. W obecnych czasach trudno nam uwierzyć, że jeszcze 60 lat temu w centrum miasta dominowały trawniki, zaś z ulicy Parkowej można było zobaczyć lustro Regalicy. Jeden z pionierów Gryfina wspominał, iż do końca lat pięćdziesiątych miasto bardziej rozbierano, niż odbudowywano. Było to senne nadgraniczne miasteczko, jakich wiele, przypominające inne niewielkie miasteczka, jakich wiele na ziemi szczecińskiej. Potężnym czynnikiem rozwoju miasta stało się powstanie w latach siedemdziesiątych w Nowym Czarnowie olbrzymiej elektrowni. Teren centrum miasta pokryły nowe domy, zaś ilość mieszkańców potroiła się. Jednym ze skutków budowy elektrowni było powstanie na wiosnę 1977 r. silnego ośrodka opozycji antykomunistycznej, współpracującego z KSS KOR i środowiskiem Wolnych Związków Zawodowych. Gryfino dynamicznie się rozwija, przyciągając inwestorów i odważnie podejmując wyzwania przyszłości.

Polskie osadnictwo w Gryfinie rozpoczęło się oficjalnie późną wiosną 1945 r. Gryfino znalazło się na jednym z dwóch kierunków natarcia sowieckiej ofensywy, mającej zakończyć się zajęciem Szczecina. Trwające od 8 marca 1945 r. walki o miasto zakończyły się definitywnie 20 marca 1945 r. wkroczeniem żołnierzy sowieckich. Wysiłek taktyczny Armii Czerwonej wspierały jednostki polskiej I Samodzielnej Brygady Artylerii Moździerzy i 2 Dywizji Artylerii. Władzę nad miastem objął sowiecki komendant wojenny, którego zadaniem, oprócz naturalnego w tej sytuacji utrzymania porządku na tyłach frontu, było zapewnienie aprowizacji walczących jednostek oraz demontaż i wywózka niemieckich urządzeń przemysłowych w ramach reparacji wojennych. Proces ten po zakończeniu Konferencji Poczdamskiej w dniu 2 sierpnia 1945 r., miał charakter bezprawny.

W grudniu 1944 r., polscy komuniści powołali za zgodą Stalina, konkurencyjny wobec Rządu RP na Uchodźstwie, Rząd Tymczasowy z Edwardem Osóbką-Morawskim na czele. Jego przedstawiciele nie czekali na ostateczne ustalenia dotyczące przebiegu polskiej granicy i już w marcu 1945 wysłali na ziemie zachodnie tzw. grupy operacyjne, których zadaniem było objęcie władzy na tych terenach. Jedną z takich grup, pod przewodnictwem Edwarda Kunika, skierowano do Gryfina, gdzie w dniu 12 maja 1945 wywiesiła pierwsze polskie flagi.

Pierwszymi zadaniami nowych władz było wysiedlenie Niemców oraz zapewnienie warunków dla polskich osadników. Nie obywało się to bez konfliktów z wojskową administracją sowiecką, stacjonującymi tu żołnierzami Armii Czerwonej oraz licznymi szabrownikami, liczącymi na łatwy zarobek. Początkowo Gryfino, podobnie jak 12 ówczesnych powiatów położonych przy zachodniej granicy, miało być przeznaczone na osadnictwo wojskowe. Celem takich decyzji było zapewnienie bezpieczeństwa granicy państwa, tak więc pierwszą i najliczniejszą początkowo grupą Polaków byli zdemobilizowani żołnierze I i II Armii Wojska Polskiego, których liczebność w mieście sięgała 900 osób.

Latem 1945 r. zaczęli do Gryfina przybywać pierwsi cywilni pionierzy. Byli to przybywający transportami kolejowymi Polacy z terenów wschodnich II Rzeczpospolitej (w większości wcześniejsi więźniowie sowieckich łagrów), więźniowie niemieckich obozów i robotnicy przymusowi III Rzeszy, mieszkańcy Polski środkowej oraz w niewielkiej liczbie, osoby ścigane przez prawo powojennej Polski.

Podstawowym problemem dla nowych mieszkańców była aprowizacja i uruchomienie wyrabowanych przez sowiecką administrację zakładów przemysłowych. W 1946 r. uruchomiono elektrownię, młyn, fabrykę szczotek i garbarnię, w następnym roku ruszyła fabryka suchej destylacji drewna w Żabnicy. 1 września 1945 r. prace rozpoczęła pierwsza  polska szkoła – Szkoła Podstawowa nr 1, w której pierwszą nauczycielką była Maria Dobromilska, zaś niewiele później gimnazjum. Ówczesne władze państwowe zdawały sobie sprawę, że budowa nowego życia na ziemiach zachodnich nie może się odbyć bez Kościoła Katolickiego, stąd też wspierano tworzenie parafii katolickich. Duże zasługi w tej mierze położył przybyły z Kałusza ksiądz Jan Palica, który 2 września 1945  odprawił w mieście pierwszą mszę świętą.

Odbudowa miasta postępowała bardzo powoli. Ze względu na przyjęty w gospodarce niedoboru, model nakazowo-rozdzielczy, wszystkie kluczowe decyzje, w tym te dotyczące niewielkich przedsięwzięć czy inwestycji musiały być planowane i zatwierdzane przez centrum. Gryfino stało się ofiarą takiej sytuacji – inwestycje Planu 6-letniego kierowane były do zniszczonego w znacznej części Szczecina, pozostawiając niewielkie miasta na marginesie odbudowy. Dodatkowo sytuację pogarszały nacjonalizacja handlu i kolektywizacja rolnictwa.

Do lat sześćdziesiątych zniszczona w 70% substancja miejska nie była w ogóle rozbudowywana, zaś dużą część materiałów budowlanych pochodzących z ruin i rozbiórek przekazywano na odbudowę innych miast m.in. Warszawy.

Pustką wiało również, od objętego ścisłą cenzurą, życia kulturalnego. Jedynym wyjątkiem były filmy propagandowe, wyświetlane w starym budynku kina „Gryf”, znajdującym się wtedy przy dzisiejszej ul. 1 Maja, oraz stworzone na rok przed śmiercią Józefa Stalina, czasopismo „Ziemia Gryfińska”, wydawane przez zespół Powiatowej Rady Narodowej. Wątpliwym uzupełnieniem oferty kulturalnej były „kołchoźniki” – głośniki umieszczane na słupach przydrożnych, z których nadawano muzykę i komunikaty Radiowęzła Powiatowej Rady Narodowej. Rozrywkę zapewniano w gronie własnym korzystając z plaży miejskiej oraz zabaw przy muzyce organizowanych najpierw „na deskach” przy dworcu kolejowym, zaś później „pod grzybkiem” obok miejskiej plaży.

Pierwsze oznaki zmiany sytuacji pojawiły się wraz z odwilżą w 1956 r. W tym czasie nastąpiła druga fala repatriacji z ZSSR, czego efektem było pojawienie się w Gryfinie około 200 nowych mieszkańców. Jednocześnie rozpoczął się boom demograficzny owocujący zwiększeniem popytu na budynki mieszkalne. Mianowanie na stanowisko I Sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki, wcześniejszego Ministra Ziem Odzyskanych, tworzyło pewną nadzieję na rozwój coraz bardziej degradującego się miasta.

Druga połowa lat pięćdziesiątych oznacza dla Gryfina znaczną poprawę, w stosunku do lat poprzednich. Przede wszystkim zakończono odgruzowywanie miasta, opracowany przez Powiatową Komisję Planowania Gospodarczego, 3-letni plan rozwoju budownictwa mieszkaniowego spowodował powstanie pierwszych po wojnie bloków mieszkalnych, znajdujących się do dziś przy ul. 1 Maja. Również inne potrzeby mieszkańców ulegały powolnemu zaspokajaniu – zwiększono dostawy towarów do miejscowych sklepów, otworzono przychodnię międzyszkolną, pięć ośrodków zdrowia oraz uruchomiono szpital. Otworzono również zakład leczniczy w Nowym Czarnowie, kierując tu lekarzy - specjalistów ze Szczecina. Na skutek złagodzenia cenzury, pod kuratelą Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich, otworzono w 1958 r. Powiatowy Dom Kultury. Poluzowano również, choć niewiele, ograniczenia do prowadzenia prywatnej działalności gospodarczej, zwanej podówczas „prywatną inicjatywą”. W ramach planu reaktywowania poniemieckich zakładów przemysłowych uruchomiono miejscową fabrykę filcu, choć oczekiwania społeczne i nadzieje miejscowych władz w tym względzie, były znacznie większe. Druga połowa lat sześćdziesiątych, pomimo dużych zmian, skończyła się dla miasta stagnacją.

Przełomem w powojennej historii miasta była budowa Elektrowni Dolna Odra. Był to wynik narzuconej przez ZSSR krajom Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, koncepcji zacieśnienia współpracy, której zasadą było wytwarzanie w jednych krajach surowców, produktów, czy usług, których w innych nie było zupełnie lub były w niewystarczającej ilości. Budowa elektrowni w Nowym Czarnowie zakładała więc, wzmocnienie potencjału energetycznego PRL, przy uwzględnieniu potrzeb NRD. Równolegle z jej budową powstawał most energetyczny, umożliwiający przesył prądu do kraju naszych zachodnich sąsiadów.

Budowę rozpoczęto 1 kwietnia 1970 r, zaś zakończono w końcu stycznia 1977 r. Ciekawostką jest fakt, iż całość prac, według oficjalnie dostępnych informacji, zakończono na pół roku przed planowanym terminem. Budowa elektrowni, docelowo mającej zatrudnić ponad 3.000 osób, oznaczała przede wszystkim zapotrzebowanie na robotników oraz wykwalifikowaną kadrę, której nie było w mieście. W roku 1969 Gryfino liczyło 6.500 mieszkańców. Nowe inwestycje to również zwiększone potrzeby kulturalne, kształcenia, opieki medycznej i przede wszystkim mieszkaniowe. W tym czasie gospodarka nakazowo-rozdzielcza, sterowana odgórnie, oddzielała budownictwo mieszkaniowe od inwestycji przemysłowych. Choć budowa elektrowni postępowała zgodnie z planem, a nawet go wyprzedzała, to czas oczekiwania na mieszkanie w Gryfinie ulegał z roku na rok wydłużeniu. Ludność Gryfina zwiększała się w olbrzymim tempie (wystarczy stwierdzić, że w połowie lat siedemdziesiątych było to 15.000 mieszkańców, zaś w 1987 r. blisko 20.000), zaś mieszkań, pomimo intensywnych prac budowlanych, brakowało. Powstały wprawdzie osiedla Południe i Górny Taras, osiedle rezerwowe w Nowym Czarnowie, rozbudowano również mocno centrum Gryfina, lecz cały czas było to za mało. Dodatkowe trudności dotyczyły służby zdrowia – szpital powiatowy, którego gmach pochodził z 1905 r., przywrócony do życia w 1959 r. był znacznie za mały w stosunku do rosnących potrzeb, jego rozbudowa postulowana wielokrotnie przez gryfińskie władze została ostatecznie skreślona z portfela inwestycji, po planach oszczędnościowych z początku lat osiemdziesiątych. W 1984 roku, podczas wyborów do Rad Narodowych, ludność skarżyła się na fatalny stan zaopatrzenia, zbyt małą ilość sklepów, zdewastowane ulice i ciągły brak ciepłej wody.

25 czerwca 1976 r. w Elektrowni Dolna Odra, po ogłoszeniu przez rząd PRL drastycznych podwyżek cen, wybuchł strajk, który stał się początkiem formowania w Gryfinie silnego ośrodka opozycyjnego, działającego znacznie przed powstaniem NSZZ „Solidarność”. Na tle gwałtownych i brutalnie tłumionych wydarzeń radomskich, płockich czy tych z Ursusa, strajk gryfiński wyróżniał się wyjątkowo dobrą organizacją. Robotnicy powołali szybko 23-osobowy Komitet Strajkowy, spisali postulaty i rozpoczęli negocjacje z dyrekcją zakładu. Dla utrzymania ładu i porządku na terenie strajkującego zakładu, Komitet Strajkowy (przemianowany później na „Komitet Robotniczy”) stworzył Straż Robotniczą, która przejęła obowiązki od oficjalnej Straży Przemysłowej. Pomimo radykalnych propozycji części załogi, nie zatrzymano pracy bloków energetycznych, ani nie zniszczono urządzeń czy zabudowań. Straż Robotnicza skutecznie powstrzymywała agresywnie nastawionych pracowników, kontrolowała też wchodzących i wychodzących z zakładu. Strajk zakończono wieczorem 25 czerwca 1976 r., po oficjalnym odwołaniu podwyżek przez Premiera Jaroszewicza. Przewodniczący Komitetu Robotniczego, Jerzy Nowak, odwołując strajk powiedział: „Zwyciężyliśmy, nie byliśmy sami, z nami była cała Polska, solidarność zwyciężyła”. W ramach represji władze komunistyczne zwolniły z pracy najaktywniejszych robotników, w tym członków Komitetu Strajkowego. Inne represje takie jak pozbawienie stanowiska, nagany, wpisy do akt osobowych, rozmowy ostrzegawcze (tych ostatnich przeprowadzono blisko 200), dotknęły nie tylko uczestników strajku, lecz np. dowódcę elektrownianej Straży Przemysłowej, któremu zarzucono bezczynność w sytuacji zagrożenia.

Już wiosną następnego roku, bracia Jan i Mirosław Witkowscy (Jan był pracownikiem elektrowni i byłym uczestnikiem strajku w 1976 r.) postanowili skontaktować się z Jackiem Kuroniem, członkiem Komitetu Obrony Robotników, w celu nawiązania współpracy. Obaj potem wielokrotnie jeździli do Warszawy, uczestniczyli w wykładach Towarzystwa Kursów Naukowych, uczyli się druku podziemnych czasopism i książek, przywozili wydawnictwa drugiego obiegu, kolportowali je w Gryfinie i na terenie elektrowni. Z czasem dołączyła do nich grupa parunastu osób, w tym Zdzisław Podolski, elektromonter z elektrowni i Danuta Grajek, pracująca na poczcie w Gryfinie. Działacze i współpracownicy KOR (m.in. Jacek Kuroń i Anna Walentynowicz), wielokrotnie odwiedzali Gryfino i Szczecin.

11 października 1979 r., grupa 10 działaczy opozycyjnych stworzyła Wolne Związki Zawodowe Pomorza Zachodniego. Wśród członków Komitetu Założycielskiego znajduje się czworo Gryfinian: Jan i Mirosław Witkowscy, Zdzisław Podolski i Danuta Grajek. Za inicjatorów tego śmiałego kroku uznawani są Jan Witkowski i Stefan Kozłowski ze Szczecińskiego Zakładu „POLMO”. „Od razu wzmogły się represje, często bywało tak, że korzystając z prawa zatrzymania na komisariacie bez sankcji prokuratorskiej na 48 godzin, Służba Bezpieczeństwa aresztowała mnie w piątek po wyjściu z pracy i wypuszczała dopiero w niedzielę” – wspomina Mirosław Witkowski – członek WZZ Pomorza Zachodniego. 13 grudnia 1981 r. otworzył kolejny rozdział historii gryfińskiej wolności. Internowano najważniejszych działaczy NSZZ „Solidarność”, pomimo tego opozycja gryfińska nie dała za wygraną – na wiosnę 1982 r. wydano pierwszą, wyłącznie gryfińską, gazetkę podziemną pt. „Krawędź. Ziemia Gryfińska”, która doczekała się 61 wydań i wychodziła do 1984 roku.

Dzisiejsze Gryfino może się pochwalić paroma interesującymi zabytkami, nowoczesnym obiektem sportowym i rekreacyjnym - Centrum Wodnym "Laguna". Gryfino jest turystyczną bazą wypadową na tereny dwóch parków krajobrazowych - w Dolinę Dolnej Odry i Puszczę Bukową z unikatowymi na skalę europejską zbiorowiskami roślinnymi i bogatą fauną. Ciekawostką przyrodniczą jest „Krzywy Las” – zespół parudziesięciu drzew iglastych, z celowo zdeformowanymi pniami, do użycia w przemyśle meblarskim, znajdujący się w Nowym Czarnowie.

Każdego roku odbywają się w mieście duże imprezy rozrywkowe, z których największe to "Dni Gryfina" z bogatą ofertą kulturalną dla wszystkich mieszkańców i gości oraz organizowany od 2006 r. Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży „Włóczykij” – gromadzący co roku wielu znanych podróżników z Polski i zagranicy. Miasto aktywnie współpracuje z innymi, podobnymi mu ośrodkami. Są to trzy miasta w Republice Federalnej Niemiec - Schwedt, Gartz i Bersenbrueck, na Ukrainie - Sambor oraz w Polsce Barlinek i gmina Raciechowice.

Podmioty gospodarcze zlokalizowane na terenie gminy Gryfino prowadzą działalność w dziedzinie produkcji, handlu i dystrybucji. Największym zakładem przemysłowym Gryfina jest Elektrownia "Dolna Odra", największy na Pomorzu Zachodnim producent energii elektrycznej. Obecnie realizowany jest proces powiększenia elektrowni o dwa nowoczesne bloki energetyczne opalane neutralnym dla środowiska gazem.

Wystawa powstała dzięki wsparciu finansowym gminy Gryfino oraz środkom programu „Patriotyzm jutra” zarządzanemu przez Muzeum Historii Polski.

 

  

 

 

Poniżej tłumaczenie wystawy (pliki w formacie .pdf):

j. niemiecki


j. ukraiński

 

j. gruziński


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Wydrukuj

©2011 Urząd Miasta i Gminy w Gryfinie

Powered by ICOR